Dominiczek zaliczył dzisiaj drugą wizytę u lekarza. Sympatyczna Pani doktor zbadała małego pacjenta. Okazało się, że maluszek waży już 6100 dkg (od ostatniej wizyty przybrał 1300 dkg) i mieści się między 50 a 75 centylem, a więc wszystko jest w porządku. Mleczko mamy jest wystarczajaco pożywne dla małego mlekopijcy :)
.
Po przyjemnym badaniu przyszedł jednak czas na mniej zabawne sprawy- szczepienie mianowicie. Ale i podczas tej niemiłej części wizyty Dominik okazał się zuchem i po chwili płaczu wrócił mu dobry humor. Nasz chłopczyk jest więc zdrów jak rybka i rozwija sie prawidłowo. Mamy tylko nadzieję, że ominął go nieprzyjemnie skutki "poszczepienne" i nie dostanie gorączki.
.
Wycałowany przez babcię Halinkę, która wpadła do wnuczka z wizytą, Dominiczek zapomniał o porannych nieprzyjemnościach. Szczęścia dopełniła wizyta babci Agnieszki i dziadka Jurka. Dominik śmiał się w głos gdy dziadek łapał go za nóżkę. A teraz Nasz synek błogo sobie śpi i marzy o rzece mleka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz